Na sesji w dniu 28.08.2013 r. po raz kolejny przekonałam się o tym, że prezydentowi daleko jest do zachowania jakie powinno cechować osobę na jego stanowisku, cytat z protokołu: „Prezydent Miasta Ryszard Mach – proszę skierować to słowa do swoich kolegów z Platformy. Radna Ewa Mićka nigdy nie jest przygotowana do sesji, jest nierzetelna w swoich wypowiedziach, mówi nieprawdę. Od tego są komisje, naczelnicy wydziałów, aby w razie niejasności dowiedzieć się, dopytać, są dokumenty, które jeżeli prawo nam niezabrania, udostępnimy radnym. Proszę nie mieszać mieszkańcom w głowach. Przetargi muszą być przygotowane rzetelnie. Mam mówić, wyjaśniać oczywiste rzeczy, że przetarg po to ogłaszamy, żeby ulice, chodniki były w lepszym stanie, aby mieszkańcom żyło się lepiej. Radna Ewa Mićka – kilkakrotnie już powtarzała, że nie zniży się do poziomu Pana Prezydenta i nie będzie go obrażać. Pana zachowanie jest urągające dla urzędu, który Pan piastuje. Jeżeli już chce pan używać w stosunku do mnie tytułu to proszę używać pełnego, z pierwszego wykształcenia jestem technikiem architektem.W k ilku innych sytuacjach ja i moi koledzy radni byliśmy świadkami ignorowania naszych pytań i braku na nie odpowiedzi, oraz nie udzielania i zabierania nam głosu podczas obrad. Również pan Dyrektor Zakładu Komunikacji Miejskiej wzorem swojego pracodawcy był w stosunku do mnie niegrzeczny. Przypominam, że to nie pierwszy raz kiedy nie potrafił odpowiedzieć na zadane przeze mnie pytania i być może to sprawiło, że jego reakcja była tak nerwowa. To co mój kolega radny Mirosław Mazur odpowiedziała na jego zachowanie, cytat z protokołu:” Radny Mirosław Mazur – z pewnym niesmakiem obserwuje wystąpienia Dyrektora Zakładu Komunikacji Miejskiej, który ciągle robi przytyki wobec radnej Ewy Mićki, min., że jest niedouczona, że się nie zna, nie umie czytać itp. Niestety Pan Przewodniczący również nie reaguje Nie chodziło radnej o spadek przychodów, ale że jest upływ pasażerów i to nas niepokoi, bo to jest ciągły trend i o to pytamy. Dyrektor Zakładu Komunikacji Miejskiej Marek Machelski – przeprosił radną Ewę Mićkę że ją w jakiś sposób uraził, uchybił jej. Ja uważam, że trzeba umieć czytać cyfry. Spadek nastąpił jeszcze za waszej kadencji od 2005 r. Po to min. wprowadziliśmy bilety wolnej jazdy, aby byli pasażerowi i ci pasażerowie są. Na przyszłą sesję pokaże jak bardzo dużo osób jeździ autobusami komunikacji miejskiej.” Sesja przebiegała w bardzo nieprzyjemnej atmosferze, najlepiej dla prezydenta i jego koalicyjnych radnych byłoby, gdybyśmy wcale nie zabierali głosu, a wszystkie kwestie załatwiali na posiedzeniach komisji. Przypominam panu prezydentowi i radnym, że to sesja rady jest miejscem na pytania i podejmowanie decyzji, nie komisje, z których jedyna obligatoryjna to rewizyjna. Sesja Rady nie jest miejscem na posłuszne podnoszenie rąk i głosowanie pod dyktando obecnie „jaśnie nam panujących”.
